Co zabrać do szpitala ?

30 stycznia 2017
Podróżowanie za granicę z niemowlakiem. 6 przydatnych wskazówek
26 stycznia 2017
Błyskawiczne sposoby na chwilę relaksu dla zapracowanej mamy
7 lutego 2017

Z racji niedawnego pobytu w szpitalu stworzyłam przewodnik co warto zabrać ze sobą, zarówno na poród, jak i na pobyt z dzieckiem. To nie jest typowy przewodnik typu co dać do szpitalnej wyprawki, tylko twarde zderzenie z realiami polskiej służby zdrowia.

Przed porodem nie byłam w szpitalu jako pacjent jakieś 20 lat, dlatego wiele rzeczy było dla mnie niespodzianką. Pal licho, jeśli szpital jest w tym samym mieście co rodzina. Gorzej jak trafia się do innej miejscowości lub z różnych przyczyn nie można liczyć na regularne odwiedziny.W ciągu ostatniego roku miałam (nie)przyjemność być w trzech szpitalach. W Warszawie i we Wrocławiu. Sytuacja w każdym z nich była trochę inna, ale oto co było niezbędne.

Talerz, kubek, sztuczće. To podstawa. Serio. W każdym ze szpitali czegoś brakowało, czasami nawet wszystkiego. Zwykle była możliwość zrobienia sobie choćby herbaty, ale trzeba było mieć własne wszystko poza czajnikiem. W niektórych szpitalach warto było mieć także swoją pościel.

Papier toaletowy. Tutaj nie będę przesadzać. W części szpitali ten podstawowy produkt był dostępny, ale w wydaniu z makulatury. Bardzo to ekologiczne, ale jeśli jest się po porodzie, raczej nie najprzyjemniejsze. Do papieru dodałabym jeszcze ręczniki papierowe, ewentualnie chusteczki. Nie wiem jak to się dzieje, ale w szpitalu ciągle coś się przepłukuje, myje, a nie ma gdzie schnąć.

Torebki foliowe. Takie torebki są zbawieniem. Sale szpitalne cierpią na chroniczny brak miejsca na rzeczy pacjenta. Dlatego dużo rzeczy kładzie się na podłodze. A ta, mimo że regularnie myta, jest przecież siedliskiem najróżniejszych bakterii. Torebki pozwolą bezpiecznie schować rzeczy.

Woda. Dużo wody. W szpitalach jest zazwyczaj niewiarygodnie gorąco, a panuje jakaś niechęć do wietrzenia. Jeśli jest się pacjentem, zwykle przysługuje szklanka kompotu lub herbaty (pod warunkiem posiadania szklanki rzecz jasna), ale już pomiędzy posiłkami potrzeba się wspierać własnymi zapasami. To ważne również w przypadku pobytu rodzica z dzieckiem, o czym przekonałam się po tym jak pochorowałam się z odwodnienia.

Gotówka. Podobno Polska jest jednym z najbardziej rozwiniętych państw Unii Europejskiej, jeśli chodzi o płatności kartą. Cóż. Nie zawsze obejmuje to również szpitale. Szpitale-molochy zwykle mają kilka sklepików i stołówkę, ale mniejsze placówki nie mają nic poza automatami na monety. Czasami przebywając na oddziale z dzieckiem można jeszcze dokupić obiad, płatny gotówką rzecz jasna. Dodatkowo potrzebne są drobne do zamykanych szafek.

Poręczna kosmetyczka. Niby drobiazg, ale w wielu szpitalnych łazienkach nie ma miejsca do położenia kosmetyczki. Dobrze mieć więc taką, którą można swobodnie powiesić, choćby chwilowo na klamce.

Wygodna koszula/piżama do karmienia. W szpitalu przez salę przewija się tłum ludzi. Personelu, pacjentów, gości. Dobrym pomysłem jest mieć przemyślany strój do karmienia.

Zabawki i usypiacze. Pobyt w szpitalu to dla dziecka to stres. Jest chore, nie wie co się dzieje, a dodatkowo zostaje całkowicie wybite z pieczołowicie wprowadzonej przez rodziców rutyny. Podawanie leków odbywa się często w okolicach północy czy nad ranem. Dlatego mile widziane są wszelki sprzęty grające usypiającą muzyczkę. Dodatkowo dziecko ma do swojej dyspozycji jedynie łóżeczko, co dla już pełzającego malucha jest męczarnią. Dlatego trzeba stanąć na głowie, żeby wymyślić mu jakieś rozrywki. Dodatkowa trudność? Zwykle nie jest się jedynym pacjentem w pokoju, więc trzeba zabawiać dziecko a jednocześnie nie budzić/nie drażnić pacjenta obok.

Jednorazowe podkłady do przewijania dziecka. Przydatne zarówno przy okazji porodu, jak i pobytu z niemowlakiem. W części szpitali są specjalne miejsca do przewijania, ale warto położyć taki podkład dla higieny. Dodatkowo w wypadku niemowlaków badanie moczu jest często podstawą, a łapanie takiego moczu może potrwać nawet kilka godzin. Dzięki podkładowi uniknie się kilku niespodzianek. Przydatne również dla kobiet po porodzie.

Karimata/dmuchany materac. Ten ostatni punkt mam nadzieję, że odchodzi powoli do lamusa, ale nie każdy szpital zapewnia rodzicowi miejsce do spania. Nie mówię już o tym, że za taką szpitalną dostawkę (bardzo niewygodną) trzeba płacić. Czasami nie ma jednak żadnego materaca nawet za opłatą i tutaj przyda się karimata czy dmuchany materac.

Komentarze są wyłączone.