5 przypadków, kiedy tata robi to lepiej

19 czerwca 2017
Z czego nie zrezygnowałam po urodzeniu dziecka
12 czerwca 2017
Jak przygotować się do wyjazdu bez dziecka?
27 czerwca 2017

Mama wie najlepiej? Nie zawsze. Czasami to tata wygrywa mistrzostwa w byciu rodzicem. I to nie tylko w Dniu Ojca.

Współcześnie coraz więcej ojców angażuje się w wychowywanie dzieci i to w większym stopniu, niż pokołysanie bobasa przez 5 minut. To jest super, chociaż mam wrażenie, że niekiedy nie łatwo jest oddać koronę "najlepszej i wszechwiedzącej matki". Razem ze mną w szpitalu leżała dziewczyna, która na każdą próbę przewijania lub przebierania noworodka przez męża reagowała krzykiem, że nie potrafi i zrobi małej krzywdę. Po takim początku wątpię, by palił się do pomocy. A szkoda, bo tata też potrafi.

Tata mniej się martwi w ciąży (i łatwiej przyjmuje wiadomość o bliźniętach)

Jak chyba większość kobiet w trakcie ciąży wertowałam Internet i tysiące stron, interpretowałam swoje wyniki jeszcze przed wizytą u lekarza i ogólnie widziałam wszystko w czarnych barwach. W tym samym czasie mąż mnie uspokajał, tłumaczył, że jeden przypadek na 10 000 na pewno nam się nie zdarzy i że w Internecie opisywane są nagorsze sprawy. Dzięki temu mój poziom stresu utrzymywał się na znośnym poziomie i nie wpłynął negatywnie na dzieci.

Dodatkowo o wiele łatwiej przyjął informację o tym, że urodzi nam się dwójka maluchów. Od razu się ucieszył i wiedział, że damy sobie radę. Mnie oswojenie się z sytuacją zajęło znacznie dłużej.

Zmiana pieluszek

Wielu mężczyzn na myśl o zmianie pieluszki zrobi tylko skrzywioną minę. Niektórzy jednak lubują się w rozmowach o najgorszych przypadkach i w straszeniu, że "jak zacznie jeść stałe pokarmy to dopiero zobaczycie". Pieluszkę jednak też zmienią. U nas mąż miał doświadczenie z opieki nad siostrzeńcem, więc od początku zmiana pieluchy szła mu sprawnie i uczył mnie, kompletną nowicjuszkę. Dodatkowo pierwszy zaczął robić pieluszkową akrobatykę w stylu zmiany pampersa w pociągu czy w kawiarnianej toalecie.

Lepiej odkłada dzieci do łóżeczek

Nie wiem czy to zasługa zdecydowania czy pewnej ręki, ale u nas to tata o wiele lepiej odkłada dzieci do łóżeczek. Jak zostaje z nimi sam na wieczór, jest duża szansa, że będą grzecznie u siebie spali. Jak ja z nimi zostaję w 95 proc. przypadków zasypiają ze mną w łóżku.

Jest odważniejszy w karmieniu nowymi smakami

Hummus? Pita? Kawałek kaczki? Gdybym dalej wprowadzała smaki w swoimi zachowawczym tempie, pewnie dopiero w okolicy przedszkola spróbowaliby czegoś innego niż papka. Partner jednak pierwszy ryzykował z podawaniem jedzenia w kawałkach czy z nowymi smakami. A czasami to właśnie jedzenie od taty smakuje lepiej małemu niejadkowi.

Najlepszy support przy karmieniu piersią

Mówi się, że sukces w karmieniu piersią w dużej mierze zależy od mężczyzny. I to prawda, w szczególności w przypadku bliźniaków. Przy konieczności wstawania i przynoszenia dzieci kilka razy w środku nocy, w szczególności przy gojącej się ranie po CC, bez pomocy nie dałoby rady. Do tego przynoszenie wody, odkładanie śpiącego dziecka. Pomoc taty jest niezbędna.

Próbowanie nowych sytuacji

Wyjście do kawiarni z noworodkiem? Jazda pociągiem z 2 miesięcznym bobasem? Przy każdej z tych sytuacji byłam przerażona piętrzącymi się trudnościami. Na szczęście dałam się przekonać, że damy radę. I daliśmy. A dzięki wyzwaniom próbujemy nowych rzeczy i nie boimy się wychodzić z domu.

A u Was co najlepiej robią tatusiowie?

Komentarze są wyłączone.