Karmienie piersią nie zawsze jest proste i wymaga pewnego samozaparcia. Jednocześnie jest najlepsze dla dziecka. Tak mówią wszystkie badania. Mleko matki jest zdrowe, zawiera niezbędne składniki odżywcze, chroni przed infekcjami. Czy jednak kobieta też może na tym skorzystać?
Ułatwia spontaniczność
Dotyczy to przede wszystkim wiosny i lata. Wtedy można pójść na dłuższy spacer, spontanicznie wpaść do kogoś z wizytą, a nawet pojechać w podróż. Bez planowania przystanków na przegotowanie wody, wygotowanie butelek i przygotowanie mleka. Bez myślenia, czy ma się w domu zapas mm. Przy odpowiedniej garderobie można bez skrępowania karmić w dowolnym miejscu.
Jest tanie
Wiadomo, karmienie pozwala uniknąć wydatków związanych z kupnem mleka modyfikowanego. To nie tylko koszt tego co dziecko wypiło, ale także niezliczonych butelek przygotowanych, tylko po to by maluch się rozmyślił. Odpada kupno butelek, smoczków do butelek i wszelkich akcesoriów w rodzaju sterylizatora czy podgrzewacza.
Co jednak ciekawe, naturalne karmienie pozwala również oszczędzić na pieluchach. Nie u każdego dziecka, ale u części pokarm wchłania się prawie w 100 proc. Oznacza to, że kupkę może robić raz na kilka dni, a nawet raz w tygodniu. I jest to nadal w normie.
Karmienie piersią powoduje, że stajesz się pupilkiem służby zdrowia
Ok, to nie jest poważny argument, ale jednak miło, kiedy idzie się na rutynową wizytę i na odpowiedź, że karmi się piersią słyszy się pochwały. Zwłaszcza w przypadku posiadania bliźniąt lekarze i pielęgniarki rozpływają się w zachwycie.
Wymusza zdrowe odżywianie
Jeśli ktoś ma problemy z jedzeniem zdrowych posiłków, to karmienie piersią jest świetnym motywatorem. Samej łatwiej się rozgrzeszyć z codziennej konsumpcji fast foodu, niż z myśli, że serwuje się go swojemu dziecku. Dodatkowo pragnienie towarzyszące karmieniu sprzyja wyrobieniu nawyku picia wody.
To, czy karmienie piersią pomaga schudnąć, budzi pewne pytania. Bez wątpliwości jednak połączenie wzmożonego zapotrzebowania na kalorie, zdrowego odżywiania i spacerów z noworodkiem sprzyja powrotowi do formy.
Wygoda w nocy
Nie trzeba wstawać, iść do kuchni, przygotowywać mleka i wracać do płaczącego malucha. Po prostu przystawia się dziecko i przy odrobinie wprawy można ponownie zasnąć. Ma to duże znaczenie w szczególności w przypadku noworodka, który je co 3-4 godziny.
... i jedna wada
Ostrzegam, że to co uważam za wadę, wynika z własnych doświadczeń i obserwacji dzieci znajomych, ale nie opiera się na żadnych badaniach. W skrócie: chodzi o budzenie się w nocy. Tak długo jak karmiłam (ponad rok), dzieci budziły się w środku nocy, czasami po kilka razy. Kilka dni po tym jak przestałam karmić, skończyły się nocne pobudki i potrafią przespać ciurkiem nawet 12 godzin. Dzieci znajomych, które od maleńkości przesypiały noce, były karmione mlekiem modyfikowanym.